2012LIP17
U kosmetyczki
Dzisiaj byłam u kosmetyczki i spędziłam tam 2h.
Najpierw miałam robiony manicure, chyba ten zabieg trwał najdłużej, bo miałam strasznie zniszczone pięty przez moje uczulenie. Mam uczulenie na nikiel i w niektórych butach są barwniki od których mi nogi puchną i takie twarde pięty po tym mi zostały. Teraz moje pięty są jak nowe. :D Na pazurkach u nóg mam fioletowy, rózgowy lakier z brokatem. Chciałam coś delikatnego. Pod koniec szorowania moich pięt Pani kosmetyczka nałożyła mi krem, maskę na stopy, owinęła w folię i wsadziła do słit różowych skarpet. Wyglądałam w nich jak skrzat admin gliterów. :D W tych skarpetkach powędrowałam do stolika gdzie miałam robiony pedicure. rokiowca sobie zażyczyła French. Nigdy nie miałam takiego czegoś, a zawsze mi się marzyło, bo kolorowymi lakierami to mogę sobie w domu malować. Ogólnie nie mam problemu w pazurkami, ale nigdy ich fajnie wypiłować nie mogłam. :D Wreszcie moje pazurki wyglądają normalnie. Wydałam 100zł ale warto było moim zdaniem. :D
Pod koniec dostałam lacie, żeby mi lakier na pazurkach do końca wysechł i pilniczek oraz patyczek, które były używane podczas zabiegu jako dowód na to, że pilniczki nie są używane u każdego klienta.
Moje pazurki dzisiaj
Moje pazurki parę lat temu, bo bardziej aktualnego zdjęcia pazurków nie mam. Moje są dłuższe niż na zdjęciu. Moja łapka to ta po lewej. :D
Tutaj do kosmetyczki chodzę:
http://alchemia.katowice.pl/
Jutro idę znowu do kosmetyczki ale na czyszczenie twarzy. :D
Trzeba czasami o siebie zadbać.

O MNIE
Nazywam się MagdaLena, urodziłam się 25 czerwca 1992 roku w Mikołowie. Przez 2 lata mieszkałam w tym mieście, ale gdy na świat miał przyjść mój młodszy brat przeprowadziłam się do Katowic.
Obserwatorzy
Archiwum
-
►
2017
(10)
- ► października (2)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(80)
- ► października (12)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz