W czwartek koło sklepu Zebra w Tychach było bezpłatne badanie weterynaryjne dla wszystkich zwierząt. Więc postanowiłam skorzystać z tej okazji i posprawdzać co tam w Borysku siedzi.
Musiałam wypełnić ankietę. Borysek był pierwszym pacjentem do przeglądu. Sprawdzali mu uszka, obcięli pazurki, sprawdzali czy ma jeszcze kulki. Powiedzieli, że Borysek to bardzo grzeczny kicajek.
Po wizycie u weta zamówiłam Piotrkowi na urodziny akwarium dla żółwia, a później z Dawidem poszliśmy na działkę gdzie Borysek mógł trochę poszaleć. Poczuł wiatr w uszach i kicał jak opętany. W domu był taki nieśmiały.
Borys już w domku z swoją pluszową partnerką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz