Nie chwaliłam się Wam, że mój rudzielec zdobył 3 miejsce w konkursie.
Borysek tym sposobem wygrał opakowanie siana, ziółek i jakieś owoce.
Prócz nagród rzeczowych była też zniżka na zakupy 10% na zwierzęce rzeczy no to nakupiłam maluszkowi, bo znowu 4 października jest Światowy Dzień Zwierząt.
Z racji takiej, ze przesyłkę miałam darmową postanowiłam też sobie coś zamówić.
Jakiś czas temu skończył mi się mój ulubiony krem do twarzy Bandi i teraz zużywałam wszystkie, póki jakie zachomikowałam przez ten czas.
Dlatego zdecydowałam sobie kupić olejek do twarzy.
Zawsze zastanawiało mnie działanie orzechów piorących.
Jak już robiłam zakupy to przy okazji i orzechy kupiłam.
Dzisiaj je stosowałam w praniu i znalazłam 2 plamy na ubraniach nie wiem czy te plamy były, powstały z pralki lub to wina orzechów.
Na szczęście moje ciuchy są czyste. :D
Oczywiście wsadziłam je do woreczka lnianego.
Jeszcze dostałam parę gratisów. :D
Pierwszym gratisem była maseczka do twarzy.
Kremy z firmy Sylveco miałam okazje już testować. Dostałam kiedyś próbki na targu eko w Tychach. Zawsze w niedziele na starym targu są eko stoiska.
Na koniec próbka masła Shea. Zawsze chciałam sprawdzić, co to jest to masło shea.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz