Zakupy


Ostatnio trochę zaszalałam i zrobiłam małe zakupy.
Pewnego dnia przychodzi do mnie babcia z nowiną, że w Domu Kultury w Mikołowie sprzedają takie *piękne* suknie, *cudowne* wręcz, wiec zadzwoniłam do mamy czy pojedziemy. No to pojechałyśmy oczywiście na rokiowcę nic ciekawego nie ma. Uroki  rozmiaru 36, 34 ewentualnie 32.
Szukałam sukienki na wesele mojego kuzyna, które odbędzie się 22 września. Do dzisiaj nie mam sukienki.
Kupiłam sobie żakiet, przyda się jak będę musiała w maju znowu maturę z maty poprawiać. :D Dałam za niego 130zł, ale marynarka ma podszewkę i widać, że porządnie jest zrobiony. Znając moje szczęście trzeba będzie coś poszyć, bo się popruje. :D
Jak chcecie, żebym pokazała wam jak się prezentuje na mojej skórze to piszcie. :D

Jeszcze kupiłam sobie tam sukienkę w kolorze miętowym,a le na zdjęciu wyszła lekko blada. Kosztowała 10zł i jest obleśna, ale może uda się coś z tego zrobić. Chyba, że z czasem zmienię co do niej zdanie. Ogólnie jest ona na mnie za długa i troszkę za szeroka.



Niedawno też znowu pojechałam do Mikołowa i kupiłam bandaże antycellulitowe. skusiłam się na nie dzięki http://fashionowa.pinger.pl/
Tutaj macie jej wpis:
http://fashionowa.pinger.pl/m/14173695/marion-antycellulit-zimne-bandaze-brzuch-uda-posladki
Zobaczymy, co u mnie się jakoś sprawdzi. Cena niecałe 7zł.


Kupiłam też barwnik do tkanin za niecałe 3zł. Jeszcze nie testowałam go.

rokiowca

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz