Prezenty od Dzieciątka

Dopiero teraz dodaję wpis z moimi pjezentami, które dostałam od Dzieciątka, bo niektóre dopiero w Sylwka dostałam i jakoś lenia miałam.

Tak więc mieszkam w Katowicach czyli Gůrny Ślůnsk i do mnie nie przychodzi 24 grudnia Mikołaj ani Gwiazdor tylko Dzieciątko. Dzieciątko wchodzi do pokoju przez otwarte okno. Zawsze rodzice zamykali nasz pokój żeby Dzieciątko mogło spokojnie prezenty położyć.

Mikołaj też do mnie przychodzi ale 6 grudnia. W ogóle jaka jest logika żeby Mikołaj przychodził 6 grudnia i 24 grudnia? Nudzi mu się w domu?

Tak więc Dzieciątko przyniosło mi następujące prezenty:
Książka "Prowadź blog!" Dostałam ja od braciszka starszego.



Kalendarz na 2014 rok.

Dostałam od rodziców. Dali mi też piżamę z długimi rękawkami i nogawkami, nie wiem po co jak ja w piżamie mało kiedy śpię poza tym mam dużo piżam tym bardziej z długimi rękawkami. Dlatego mój młodszy brat dał ją swojej dziewczynie.



Od babci dostałam poduszkę, po którą sama jechałam.

Od młodszego brata dostałam kolczyki, które kiedyś kupił swojej dziewczynie, ale ona jednak w nich nie chodziła i mu dała. Kolczyki w kształcie słuchawek tak jakby przechodzą przez ucho.
Fotki niestety nie zrobiłam, bo mam sklerozę.

Od rodziców na Mikołajki dostałam scrub do ciała z Oriflam i z tej samej serii maskę do włosów. 
Moi rodzice mnie nie słuchają i nie wiedzieli, że mam litr maski do włosów. Pamiętali, że parę miesięcy wcześniej zabrakło mi tego kosmetyku.
Dlatego maska do włosów jeszcze sobie poleży co najmniej rok.


Od Dawida dostałam dużo rzeczy. 
Dostałam je dopiero w sylwka, bo wtedy on dopiero wrócił z Irlandii. Tak jakoś dziwnie wtedy było gdy wrócił, a jaki fryz na głowie miał, aż Borys w kompleksy popadł.

Dawid zamówił mi na zalando bluzę.
Nie wiem co go i jego znajomą zainspirowało do kupienia mi bluzy sportowej. 
Nawet kolor mi się nie podoba, bo nie lubię takiej zieleni. Bluza wygląda jak szmata. Miałam bluzy z targu, z reportera po kuzynce, ale takiej szmaty to ja nie widziałam. Już chciałam ją na miotłę zamontować i zacząć myć podłogę, ale uświadomiłam sobie, ze podłogę umyłam i zwróciłam to coś.
W ogóle odpowiedzcie mi na pytanie Po kiego grzyba jest ta sznurówka? Chyba człowiek jak zobaczy taką szmatę to ma ochotę się tylko powiesić, że wydał tyle hajsu na takie gówno.
Nie tylko ja stwierdziłam, ze to jest słabej jakości, żeby nie było, że jestem marudna.
W ogóle Dawid mi to kupił, bo na Mikołajki od niego nic nie dostałam i pod choinką też nic bym nie miała. O Boshe rokiowca taka biedna, bo Dawidek nie mógł jej dać nic pod choinkę. Dopiero to rozpakowałam przy nim. Szczerze myślałam, że zamówi mi jakąś fajną sukienkę, a nie bluzę. :(
Kliknij w zdjęcia, a przeniesie Cię na stronę zalando gdzie znajduje się ta oto bluza.




Dostałam od niego też kawior do paznokci. To akurat chciałam dostać.




Dostałam też inne ciuchy czyli skarpetki, majtaski i staniki. Bardzo dziwi mnie to, ze stanik c75 bez push-up jest dobry tak samo jak b75 z push-up. Trochę szerokie są, ale ciężko znaleźć dobry stanik.

Dostałam fajne skarpetki, z których się bardzo cieszę. Takie z kotkiem, z firmy slazenger.


Musiałam zrobić fotkę uroczych piesełków na jednym z ciuszków. Mam komplet piesełki i kotełki.



Akurat parę dni przed powrotem Dawida do Ojczyzny zepsuły mi się słuchawki z mikrofonem i Borys przegryzł mi kabel. Nigdy mi nic nie przegryzł, tylko wtedy coś go natchnęło. Jakiś szatan w niego wstąpił.

Dlatego dostałam od Dawida kamerkę internetową, ale nie wiem po cholerę ona mi teraz? Będę siedzieć na fotka.tv aż Dawid nie kupi sobie opon zimowych. 
Kamerka jest z firmy HP model webcam HD 2300



Dostałam też woski YC, które bardzo chciałam przetestować. Najlepszy zapach to ten czerwony chyba wiśniowy. Reszta to słabizna pachnie przez chwilę, a później zapachu nie ma.



Dostałam też szorty na wiek 9-10 lat firma canterbury.
Mam dupę jak 10 latek, bo się w nie zmieściłam.
Fajne są, chodzę sobie w nich po domu.




Dostałam też koszulkę chyba na wiek 12 lat. Też fajna po domu. Idealna na mnie.



Dawid też przywiózł mi kartkę, bo wie, ze zbieram kartki.



Borysek też dostał prezenty od Dawida.
Dostał coś takiego.



Tangle Teezer dla królików. Chyba lubi mizianie tym. 
Dostał też jedzonko z firmy Woodlands. Jak suszonej zieleniny nie jadł to od tego czasu zaczął jeść. 
Poniżej recenzja by Borysek.




Ja dostałam jeszcze czekoladowe gwiazdki, które produkowane są w Polsce, ale za granicą są tańsze.


rokiowca

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz