Stylizacja karnawałowa

Dzisiaj odwiedziła mnie moja psiapsi Gabriella.
Gabi się trochę nudziła więc wymyśliłam, że zrobi mi SPA.
Czyli najpierw zmycie ryjka płynem micelarnym, następnie peeling i maseczka. Gabrysi całkiem sprawie to poszło. Będzie z niej kosmetyczka.



Następnie musiała mnie pomalować, bo w końcu były urodziny mojego brata, impreza wielka więc trzeba jakoś wyglądać jak człowiek.
Także Gabrysia użyła 2 cieni do powiek jeden z Oriflame perłowy sypki, a 2 z Inglota brązowy jakiś z brokatem. Do tego zielona kreska pod okiem kredką z Yves Rocher i puder z Oriflame, dużo pudru. Na brwi zostały nałożone cienie i wosk do brwi też z Oriflame oraz na rzęsy tusz z Yves Rocher. Usta pomalowane kredką z Miss sporty. Makijaż lepszy niż w PNŚ. W ogóle Gabrysia wie jak się tuszu używa, ze trzeba oczko otworzyć, dolne rzęsy pomalować itd. Lepiej maluje niż ciocia. :D 

Oto i efekt:



Wiem jestem bajeczna. Każdy facet mój. :D 

Jeszcze Gabrysia się mnie pyta:
G: Ciocia, a Ty masz jakąś sukieneczkę?
J: No jakąś sukienkę mam, a co?
G: Bo będziesz ładnie wyglądać i musisz sukienkę ubrać. Ładna pannica z Ciebie. :D

Także moja stylistka wybrała mi kreację, którą 6 lat temu miałam na studniówce i do tego buty, w których byłam na weselu u kuzyna. 



Także nic tylko iść do Pomarańczy i wyrywać ciasteczka. 
Stary piernik też ciacho.





rokiowca

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz