Żegnaj Gejuszku.

29 sierpnia 2014 r. odszedł od nas Gejuszek. Był dla nas jak Conchita Wurst, wszyscy myśleli, że to samica a okazał się być samcem.
Smutno mi się zrobiło gdy chomik zmarł. Tego dnia jeszcze byłam po wyniki w szkole i w ogóle był taki nieciekawy dzień. Coś czułam, ze w te wakacje śmiertka po kogoś przyjdzie i nie myliłam się. Rok temu w lipcu Afra, w styczniu Roki i teraz Gej.
Podejrzewam, że Gej miał raka, bo tak nagle przytył.
Smutno trochę bez niego. Przez ostatni rok się do niego przywiązałam.
Może dlatego zmarł, bo w piątek się wyprowadzałam do babci i wiedział, że nikt inny się nim nie zajmie. 
Teraz z puchatych zwierząt został tylko Borysek.

rokiowca

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz