Dzisiaj zrobiłam małe zakupy, ale przed zakupami byłam w biurze po kasę na przesyłki. Z Andrzejem przyjechaliśmy wcześniej niż mój szef to poszliśmy wymienić moje 80 naklejek na zwierzaczka do Fresh marketu. Do wyboru miałam lwa, który miał rozczochraną czuprynę, hipcia, który był zaćpany i żyrafkę. Wybrałam żyrafkę.
Mam już 5 naklejek do następnego zwierza. Chyba nie uzbieram wszystkich.
Po wizycie w pracy pojechaliśmy do Andrzejka i tam powiedziałam jakoś do 13:30 i wyruszyłam na szoping.
Kupiłam gumioki. Mam nadzieję, że uczulenia nie dostanę.
Kupiłam też kadzidełka jedno opakowanie za 50gr.
Jutro z Dzidzim i Misiaczkiem Pysiaczkiem jedziemy na targ też na szoping.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz